czwartek, 30 marca 2017

s.Pz.Abt. 502 - historia batalionu ciężkich czołgów numer 502

s.Pz.Abt. 502 - historia batalionu ciężkich czołgów numer 502

W poprzednim filmie omówiliśmy sobie organizację niemieckich jednostek czołgów ciężkich. Dowiedzieliśmy się, jak wyglądał ich skład i proces formowania. Dziś przedstawimy Wam historię jednej z pierwszych i najsłynniejszych jednostek niemieckich batalionów czołgów ciężkich. Wszystkie jednostki wyposażone w Tygrysy można uznać za elitarne, ale ta formacja wyróżnia się nawet na ich tle. Zapraszamy do posłuchania historii o niemieckim Schwere Panzer-Abteilung 502.



Batalion będący bohaterem naszej historii został sformowany 25 maja 1942 roku na podstawie trzydziestego piątego pancernego batalionu szkolnego. Miejscem formowania było niemieckie miasto Bamberg w Bawarii. Godło jednostki przedstawiało mamuta, a pierwszym dowódcą został major Richard Märker, który dowodził nią od sierpnia do listopada 1942 roku. 502 batalion staje się pierwszą grupą bojową wyposażoną w nowe czołgi. Pierwsze cztery maszyny docierają do jednostki pomiędzy 19 i 20 sierpnia 1942 roku, jest to jednak za mało, by w pełni wyposażyć chociaż jedną kompanię. Dwudziestego trzeciego lipca 1942 roku Adolf Hitler wydaje rozkaz, by pierwsze czołgi Tygrys przerzucić w rejon frontu wokół Leningradu.  Mimo nie w pełni ukończonego szkolenia i bez kompletnego uzbrojenia już 23 sierpnia sztab, pierwsza kompania oraz służby zabezpieczenia technicznego batalionu zostają wysłane w rejon Leningradu, gdzie docierają 29 sierpnia. W tym okresie Niemcy przygotowują się do szturmu generalnego na oblężone od 8 września 1941 roku miasto.




W miejscowości Mga na południowy-wschód od Leningradu zostają wyładowane pierwsze cztery Tygrysy. Już podczas pierwszego przemarszu czołgi ulegają awariom. Wiele z nich ma problemy ze skrzynią biegów, silnik jednego z nich zapala się. Następnego dnia dostarczono kolejne dwa czołgi, musiano jednak dokonać niezbędnych napraw. Gdyby tego było mało, Tygrysom przyszło walczyć w nieodpowiednim dla czołgów ciężkich terenie. Bagna i gęste lasy dawały się Niemcom we znaki. 21 września 1942 roku Tygrysy wspierają działania 170-tej dywizji piechoty. Mimo usterek i niesprzyjającego terenu atak można było uznać za udany. Żaden z sowieckich pocisków nie zdołał przebić pancerzy nowych niemieckich czołgów. W ciągu dalszych walk aż cztery Tygrysy zostają unieruchomione. Udaje się odholować trzy z nich. Zezwolenie na wysadzenie czwartego z nich, którego nie dało się już uratować, wydaje sam Hitler, wcześniej długo przed tym protestując. Dowódca batalionu zostaje obarczony tym niepowodzeniem i zdymisjonowany. Zastępuje go Arthur Wollschläger. Następnie jednostka prowadzi ciężkie walki w okolicach jeziora Ładoga. W rejonie Szlissenburga Tygrysy spotykają się z sowieckimi T-34, niszcząc wiele z nich. Sowietom udaje się jednak zdobyć niemalże nieuszkodzony czołg o numerze „131”. Będzie on później główną atrakcją wystawy zdobycznego sprzętu zorganizowanej w Moskwie. Luty 1943 roku jest ciężkim czasem dla batalionu. Na początku tego miesiąca wyczerpany ciężkimi walkami,wciąż składający się tylko z jednej kompanii bojowej batalion nie posiada żadnych gotowych do walki czołgów. Dzięki uzupełnieniom i wysiłkom służb technicznych ten stan poprawia się i czołgiści mogą kontynuować walkę. W marcu batalion bierze udział w drugiej wielkiej bitwie nad jeziorem Ładoga. Obie bitwy są bardzo wyczerpujące, batalion niszczy ponad 150 czołgów i dział samobieżnych w tym T-34 i KW.




Podczas gdy pierwsza kompania prowadziła ciężkie walki w związku sowieckim, wiosną 1943 roku w niemieckim Sennelager, a później we Francuskim Ploermel rozpoczęto formowanie drugiej i trzeciej kompanii bojowej dla 502. Batalionu czołgów ciężkich. Formowano je na podstawie elementów z drugiej oraz trzynastej dywizji pancernej. Gdy nowe kompanie dołączyły do batalionu, dalej prowadził on działania nad jeziorem Ładoga. W lipcu oddział uczestniczy w ciężkich walkach niszcząc wiele T-34. We wrześniu zostaje wycofany na tyły celem uzupełnień i dokonania niezbędnych napraw. Jesienią 1943 roku jednostka uczestniczy w walkach o Newel. Dzieją się tam rzeczy niezwykłe. Otto Carius, jeden z najsłynniejszych i najlepszych asów pancernych niszczy 10 czołgów T-34 z odległości około 50 metrów, a jego działonowy Heinz Kramer trafia pociskiem z działa czołgu atakujący samolot Ił-2, co jest chyba jedynym znanym przypadkiem tego typu. Otto Carius zakończył działania wojenne, mając na swoim koncie 150 zniszczonych czołgów. To plasuje go nawet wyżej niż Michaela Wittmana, który jednak nie dożył końca wojny. Mimo tak dużej liczby zniszczonych pojazdów Carius zajmuje dopiero trzecie miejsce jeżeli chodzi o ilość zniszczonych czołgów ze wszystkich dowódców czołgów batalionów Tygrysów.





Na początku 1944 roku sowieci rozpoczynają ogromną ofensywę mającą wreszcie odblokować oblężony od września 1941 roku Leningrad. Batalion w trybie alarmowym zostaje tam przerzucony. Niemieccy czołgiście walczą z rzuconymi do walki przez sowietów T-34 i KW, ale także amerykańskimi M3 Lee oraz przestarzałymi już wtedy T-26. Lekko opancerzone czołgi po otrzymaniu trafienia z 88. milimetrowej armaty Tygrysa czasami po prostu rozpadają się na części. W lutym i marcu Tygrysy batalionu operują w obrębie przyczółku pod Narwą. Batalion odpiera tam sowiecki desant morski, a na konto jednostki wpływa pięćsetny zniszczony czołg. W kwietniu batalion operuje w rejonie Pskowa ,a czerwcu Ostrowa. Niszczy tam czołgi T-34, ale także nowe T-34/85. Jego ofiarą padają też działa samobieżne SU-152 i amerykańskie Shermany.




W październiku 1944 armia czerwona dociera do Bałtyku, okrążając tym samym wojska niemieckie w Kurlandii. Pierwszej i drugiej kompanii udaje się jednak nie zostać odciętym wewnątrz kotła. Mniej szczęścia ma natomiast trzecia kompania, której nie udaje się uniknąć okrążenia. Razem z 510. batalionem ciężkich czołgów stanowi ona szpicę wojsk próbujących wyrwać się z sowieckiej pułapki. Pancerniacy prowadzą wtedy ciężkie walki, by w końcu przekazać sprawne czołgi kolegom z 510. batalionu. Personel trzeciej kompanii zostaje ewakuowany drogą morską do Gdańska, a następnie do Sennelager koło Paderborn w celu odebrania i szkolenia na nowych czołgach Tiger II. Kompania otrzymuje nowe czołgi dopiero pod sam koniec marca w liczbie tylko ośmiu sztuk. Nie pozwala to na wyekwipowanie pełnej kompanii. Nie dołączyła ona już do macierzystego batalionu. Operowała ona będąc podporządkowana doraźnym grupom bojowym, by ostatecznie skapitulować w kwietniu 1945 roku w rejonie Thale w Saksonii. 






W czasie gdy trzecia kompania próbowała wraz z 510 batalionem i innymi wojskami niemieckimi wyrwać się z okrążenia, pierwsza i druga kompania operowała w rejonie Kłapejdy. W styczniu batalion zmienia oznaczenie z 502. na 511., co ma związek z przemianowaniem 102. batalionu ciężkich czołgów SS na 502. batalion ciężkich czołgów SS. W styczniu jednostka zostaje ewakuowana drogą morską do Pilawy w Prusach wschodnich (obecnie Bałtyjsk w obwodzie kaliningradzkim). Tam Niemcom ponownie przychodzi walczyć w okrążeniu. Dają się im we znaki braki w zaopatrzeniu. Uszkodzone czołgi naprawiane są w bliskości frontu. Na początku lutego pierwsza kompania przekazuje swoje Tygrysy do drugiej kompanii i zostaje przezbrojona w niszczyciele czołgów Jagdpanzer 38t zwane Hetzerami. Te lekkie, bezwieżowe i nieporównywalnie gorzej opancerzone od Tygrysów pojazdy diametralnie różniły się od nich. Inne było ich przeznaczenie i taktyka walki nimi. To wszystko niebyło bez znaczenia dla niemieckich pancerniaków. Nie czuli się oni swobodnie w tego typu pojazdach, nie mówiąc już o braku czasu na odpowiednie przeszkolenie. Mimo to braki sprzętowe i sytuacja frontowa wymusiły takie przeorganizowanie jednostki. Podczas ostatnich walk, jakie batalion toczył w kwietniu w 1945 roku, pojazdy operowały w małych grupach, by nie narażać się dodatkowo na ataki lotnictwa sowieckiego. Personel batalionu, który z powodu braków sprzętowych nie obsadzał żadnych pojazdów, walczył jako zwyczajna piechota. Skapitulował przed wojskami sowieckimi 9 maja 1945 roku. W ciągu prowadzonych działań bojowych batalion miał zniszczyć około tysiąca czterystu czołgów i dwóch tysięcy dział.






502. batalion ciężkich czołgów był jedną z pierwszych jednostek wyposażoną w czołgi Tiger. Mimo że była jedną z najstarszych jednostek tego typu, nigdy nie została w pełni przezbrojona w czołgi Tiger II ani jedna jej kompania. Batalion przeszedł wyjątkowo długi i ciężki szlak bojowy, cały czas operując na froncie wschodnim, kapitulując dopiero dzień po zakończeniu działań wojennych w Europie. W jej szeregach walczyło wiele niemieckich asów pancernych takich jak Otto Carius czy Albert Kerscher. Dziękujemy za uwagę. Dajce znać, jak podobał się film. Zachęcamy do komentowania i subskrybowania, by nie przegapić kolejnych filmów. Zapraszamy na nasze strony:
https://www.facebook.com/ProjektKampania/ 
https://www.youtube.com/channel/UCIFnhKVrIkpzuwfeYMHNd8Q



PS. chcielibyśmy dodać na koniec posta kilka bonusów których nie było w filmie. Zapraszamy do lektury. 
Na początek kilka dodatkowych fotografii Tigerów II z trzeciej kompanii batalionu.


Dla modelarzy kilka przykładowych wzorów malowania czołgów z s.Pz.Abt. 502.

Ciężko jest znaleźć fotki Hetzerów z 1./s.Pz.Abt. 511, ale udało nam się znaleźć stronę modelarza który wykonał model takiego pojazdu. Zachęcamy do odwiedzenia.
http://www.freedomchester.com/2015/03/16/hetzer-spzabt-511/

Na koniec link do utworu wokalno-instrumentalnego szwedzkiej grupy black metalowej Marduk. Utwór ten opowiada właśnie o losach batalionu 502.

Przypominamy także nasz pierwszy film o organizacji batalionów ciężkich czołgów.








czwartek, 16 marca 2017

Schwere Panzer Abteilung - Tygrys w stadzie

Schwere Panzer Abteilung - Tygrys w stadzie

 

Panzer VI Tiger to najpopularniejszy czołg z okresu drugiej wojny światowej. Jego działo o świetnych parametrach i niezwykle gruby pancerz uczyniły z niego bardzo groźnego przeciwnika dla alianckich pancerniaków, aż do ostatnich dni wojny. Czołg stał się znakiem rozpoznawczymnie tylko potęgi niemieckiej Panzerwaffe, ale także, w pewnym sensie, jednym z symboli II wojny światowej – rzeczą, która przychodzi nam na myśl, gdy tylko myślimy o tym konflikcie. W Internecie znajdziemy mnóstwo informacji opisujących parametry techniczne i bitwy z udziałem tych czołgów. My chcielibyśmy dzisiaj przyjrzeć się Tygrysom z innej, nie mniej ważnej strony. Skupimy się na organizacji jednostek wyposażonych w te pojazdy.



Tygrysy były bardzo drogimi i skomplikowanymi maszynami, a ich produkcja zabierała dużo czasu. Ponadto, nie były to czołgi uniwersalne, a wyspecjalizowane w konkretnym celu pojazdy. Z tych powodów nigdy nie mogły stać się podstawowymi czołgami niemieckich dywizji pancernych. Wraz z pojawieniem się czołgów ciężkich trzeba było opracować metodę ich użycia. Do tej pory Wehrmacht dysponował jedynie lekkimi i średnimi czołgami, więc nie istniała jeszcze żadna koncepcja dla użytkowania wozów tego typu. Dowództwo niemieckie miało do wyboru, by wzmocnić Tigerami już istniejące jednostki pancerne lub organizować samodzielne zgrupowania, które byłyby przydzielane konkretnym związkom taktycznym, walczącym w najważniejszych miejscach frontu. Obawiając się dużego rozproszenia, które mogłoby prowadzić do niepełnego wykorzystania potencjału czołgów ciężkich, zdecydowano się organizować je jako samodzielne jednostki. Po analizie możliwości produkcyjnych, względów logistycznych oraz etatów uznano, że najbardziej efektywną jednostką będzie samodzielny batalion. 





Skład batalionów różnił się nieco w zależności od okresu i jednostki, możemy jednak wyróżnić dwa główne etaty. Pierwszy z nich to etat z sierpnia 1942 roku. Stanowi on, że batalion ciężkich czołgów składa się z kompanii sztabowej (dowództwa) wyposażonej w dwa Tygrysy oraz „dowódczą” wersję czołgu Panzer III, czyli wyposażoną w dodatkowe radiostacje. W skład sztabu wchodził także pluton rozpoznania, składający się z pięciu Panzer III.  Kompania bojowa składała się z plutonu dowodzenia składającego się z jednego Tygrysa i dwóch Panzer III, a także z czterech plutonów bojowych - każdy po dwa Panzer III i dwa Panzer VI.Ostatnim elementem batalionu była kompania zabezpieczenia technicznego. Czołgi Panzer III występujące w batalionie czołgów ciężkich były najczęściej w wersji L, ale zdarzały się także wersje M oraz N. 





Front szybko zweryfikował przyjętą przez Niemców organizację. Prawie trzy razy lżejsze Panzer III dysponowały znacznie słabszym uzbrojeniem i opancerzeniem niż Tygrysy. Przewyższały je natomiast mobilnością. Posiadanie dwóch rodzajów czołgów dostarczało problemów logistycznych z powodu potrzeby zapewnienia różnych części zapasowych i amunicji, ale także problemów taktycznych, gdyż tak naprawdę ilość ciężkich czołgów w batalionie była niewielka, ponieważ jego połowę stanowiły właśnie Panzer III. Ponadto z racji swoich parametrów taktyczno-technicznych nie mogły one zapewnić Tygrysom odpowiedniego wsparcia. Niewielkim wyjątkiem mogły być tu czołgi w wersji N, które swoimi 75mm. działami mogły zapewnić obronę przed piechotą wroga.

Odpowiedzią na te problemy miała być organizacjaz marca 1943 roku. Stanowiła ona, że batalion czołgów ciężkich będzie wyposażony tylko w wozy Panzer VI. Sztab dalej posiadał w swym wyposażeniu trzy czołgi, jednak teraz były to wyłącznie Tygrysy, z czego dwa w odmianie dowódczej, posiadające dodatkowe radiostacje. Kompania bojowa składała się z dowództwa posiadającego dwa Panzer VI oraz trzech plutonów po cztery czołgi. Ponadto batalion organizowany według takiego etatu składał się już nie z dwóch,a z trzech kompanii bojowych. Batalion ciężkich czołgów liczył zatem 45 Tygrysów.





W zależności od jednostki i okresu bataliony były modyfikowane, czy to poprzez rozbudowę ich obrony przeciwlotniczej,czy też pojawienie się nowych pojazdów zabezpieczenia technicznego - na przykład wozów Bergepanther. Ogólny skład pozostał jednak w tej postaci. Mimo, że podstawową jednostką był batalion, Tygrysy organizowano też w samodzielne kompanie, które zasiliły pułki pancerne dywizji Grossdeutschland, Leibstandarte Adolf Hitler, Das Reich i Totenkopf. Jak pokazała praktyka, nawet te kompanie były jedynie stadium przejściowym i na ich podstawie również organizowano bataliony czołgów ciężkich. Ponadto niemieckie czołgi ciężkie wchodziły w skład jednostek szkolnych, improwizowanych i specjalnych kompanii wyposażonych w nosiciele ładunków wybuchowych.



Teraz, gdy znamy już ogólną organizację niemieckich batalionów czołgów ciężkich, możemy przyjrzeć się historii kilku z nich. Będą one tematem następnych filmów. Do usłyszenia.

 https://www.youtube.com/watch?v=4zlJNAw_IVU&t=142s

J. T. Hartman - Czołgista z11 Dpanc od bitwy w Ardenach po dzień zwycięstwa

Od kilku dni, przeglądając strony o tematyce pancernej, zacząłem natrafiać na reklamy nowej książki związanej z tą tematyką. „Czołgista...